czwartek, 11 lutego 2021

Czytelniczo-serialowe podsumowanie stycznia

Witajcie!

Styczeń u mnie dość obfitował w seriale i książki. Udało mi się obejrzeć trzy seriale i przeczytać trzy książki, więc wynik uważam za bardzo dobry. Ale spokojnie, seriale które obejrzałam to kilkuodcinkowe produkcje, więc nie spędziłam całego miesiąca przed telewizorem :D

Szczerze mówiąc nie pamiętam kiedy ostatnio tyle przeczytałam w ciągu miesiąca, ale czas końcówki ciąży spędzany w głównej mierze w domu sprzyjał zakopaniu się z książką pod kocykiem lub z kubkiem herbaty przed telewizorem. Dodatkowo zima nie odpuszcza, więc kiedy jak nie teraz skorzystać z długich zimnych wieczorów łącząc przyjemne z pożytecznym, bo przecież zawsze można coś wynieść z tego co się przeczytało i pooglądało.  

Uważam, że dobra książka czy serial to wspaniałe uprzyjemniacze życia, dlatego przejdźmy do pozycji, które uprzyjemniały mi styczeń ;)

Bodyguard




Na początku stycznia obejrzałam serial Bodyguard, o którym dowiedziałam się z czyjejś recenzji na blogu. Okazało się, że również na filmwebie jest on wysoko oceniony. Za obejrzeniem go przemawiało również to że jest to miniserial składający się z zaledwie 6 odcinków. Ostatnio chętnie sięgam po takie produkcje. 

Akcja dzieje się w Londynie. Mogłam przypomnieć sobie czasy mieszkania tam, zobaczyć znajome ulice. Serial opowiada o weteranie wojennym, który zapobiega atakowi terrorystycznemu w metrze po czym zostaje ochroniarzem pani minister. Trzyma w napięciu i każdy odcinek ogląda się z zaciekawieniem. 6 odcinków mija bardzo szybko. 

Moja ocena: 8/10


The Stranger




Kolejny serial, który obejrzałam jest również krótki, bo liczy 8 odcinków. Powstał na podstawie powieści kryminalnej Harlana Cobena o tym samym tytule. Fanką kryminałów nie jestem, więc może dlatego ten miniserial mnie aż tak nie zaciekawił i przyznam, że trochę się zawiodłam, bo opinie o nim są bardzo dobre. Opowiada o mężczyźnie, przykładnym obywatelu, która za sprawą sieci tajemnic próbuje ujawnić prawdę o swoich najbliższych. Mnie nie zachwycił, aczkolwiek jest krótki, więc fani takich kryminalnych historii mogą sprawdzić, może akurat wam przypadnie bardziej do gustu. 

Moja ocena: 5/10

Unorthodox




Za to ten serial mogę z czystym sumieniem polecić każdemu. Opowiada o młodej Żydówce, która ucieka z ortodoksyjnego środowiska Żydów w Nowym Jorku do Berlina. Zostawia męża i podejmuje próbę nowego życia, w nowym miejscu. To tylko 4 odcinki, ale jak wiele można się dowiedzieć o kulturze, zachowaniach, wierzeniach Żydów. Dodatkowo jest to serial oparty na książce, której autorką jest Deborah Feldman, która to opisała swo
 ją historię ucieczki. Jest to więc produkcja oparta na faktach, co jeszcze bardziej przemawia na plus. Obejrzałam z wielkim zaciekawieniem wszystkie 4 odcinki i dużo ciekawostek z nich wyniosłam o tej nacji. 

Moja ocena: 10/10


"Bo nadal Cię kocham"


W grudniu chcąc się wprowadzić w świąteczny nastrój sięgnęłam po książkę Magdaleny Kordel i skończyłam ją dopiero w styczniu. Jest to dość krótka historia dwojga starszych ludzi, którzy odnajdują się po latach, wszystko dzieje się w okresie świątecznym w malowniczym miasteczku, co wprowadza taki trochę sielski klimat i rzeczywiście przyjemnie było czytać tę książkę w oczekiwaniu na święta, ale nie wciągnęła mnie na tyle żeby szybko ją pochłonąć. Nie jest to książka, którą jakoś szczególnie zapamiętam. 

Moja ocena: 6/10 


"Tylko ty"



Później przypadkowo trafiła w moje ręce powieść Jasindy Wilder "Tylko ty". Jest to pierwszy tom z aż pięciu i wszystkie są dość wysoko ocenione na lubimy czytać. Może sięgnę po kolejną część, bo czytało się naprawdę fajnie. Młoda dziewczyna traci miłość swojego życia w tragicznych okolicznościach po czym zbliża się do brata zmarłego chłopaka i z nim zaczyna łączyć ją więź. Jest to romans, w którym nie brakuje erotyzmu, miłości, ale też wątków obyczajowych. Było to przyjemne oderwanie od codzienności ;)

Moja ocena: 8/10


"Potęga podświadomości"




A na koniec największa perełka - książka, którą moim zdaniem każdy powinien przeczytać i do niej wracać co najmniej raz w roku. Mi ona bardzo pomogła, poprawiła humor, pozwoliła spojrzeć na życie inaczej, mimo że temat rozwoju osobistego jest mi bliski to nie wszystko trafia do mnie tak jak ta książka. Trochę czekała na mojej półce zanim po nią sięgnęłam, ale widocznie dopiero teraz był na nią odpowiedni moment. Pozwoliła mi uwierzyć, że jest dobrze i będzie, że życie jest dobre, wyzbyłam się strachu o przyszłość. Zaznałam po tej lekturze cudownego uczucia spokoju i choćby po to warto ją przeczytać. 

Moja ocena: 10/10


To już wszystkie kulturalne polecenia z mojej strony jeśli chodzi o styczeń. Dajcie mi znać w komentarzach czy znacie którąś z tych pozycji i czy lubicie tak spędzać czas wolny jak ja, z książką bądź serialem ;) 

Postaram się co miesiąc publikować takie podsumowania. Aktualnie czytam kolejny romans pt. "Lato koloru wiśni", oglądam też godny polecenia serial, ale o tym opowiem w kolejnym podsumowaniu.




Pozdrawiam Was serdecznie! 

piątek, 5 lutego 2021

27 faktów o mnie na 27 urodziny

Dziś dzień moich urodzin. Kończę 27 lat i czuję się z tym bardzo dobrze. To chyba jedne z szczęśliwszych urodzin kiedy czuję się "na swoim miejscu". Poprzednie kilka lat urodziny spędzałam wśród ludzi, do których nie pasowałam, w kraju do którego nie pasowałam, byłam trochę jak niepsujący puzzel w układzie, a teraz w końcu jest dobrze i niech tak pozostanie. Oby kolejne urodziny były takie, a najlepiej jeszcze lepsze :) 




Pomyślałam że z tej okazji napiszę spontaniczny post, dzięki któremu będziecie mogli mnie lepiej poznać. Więc nie przedłużając zaczynajmy. 




1. Wierzę w prawo przyciągania i moc pozytywnego myślenia, wszelkie książki i filmy na ten temat mnie bardzo relaksują i wprawiają mnie w dobry nastrój.

2. Ukończyłam licencjat z filologii polskiej o specjalności dziennikarstwo, a jestem ogólnie nieśmiałą osobą, więc nie wiem co myślałam wybierając tą specjalizację. Chyba posłuchałam złych rad bliskich. 

3. Poznałam męża w Internecie i tworzymy udany związek już ósmy rok, tak więc miłość można poznać wszędzie. 

4. Wyjechałam do miłości za granicę, lubię i nie boję się dużych zmian. 

5. Lubię czytać poradniki i romanse, to moje ulubione gatunki książek, mam jednak cały czas w planie przeczytać w końcu coś innego ;)

6. Zawsze czułam chęć pisania i dzielenia się rzeczami z innymi, od kiedy prowadzę bloga i instagram sprawia mi to dużo frajdy i cieszę się że w końcu się na to zdecydowałam. 

7. Jestem minimalistką, nie lubię mieć w domu dużo ozdób, tak samo jeśli chodzi o biżuterię czy strój - wybieram zawsze prostotę. 

8. Potrafię być bardzo oszczędna i dużo sobie odmówić jeśli mam jakiś duży cel zaplanowany. 

9. Wieczory najchętniej spędzam w domu z książką lub Netflixem i herbatą i nie uważam tego za nudę. 

10. Bardzo lubię podróżować - gdziekolwiek, nawet do sąsiednich miast, ważne żeby pobyć w nowym miejscu.

11. Udało mi się pojechać na wakacje na Korfu, na Majorkę i do Turcji i jestem z tego mega dumna. 

12. Teraz marzy mi się wyjazd na grecką wyspę Rodos - może za rok lub dwa ;)

13. Ważny jest dla mnie wygląd zewnętrzny i nie uważam tego za próżność, po prostu czuję się lepiej pomalowana i uczesana i robię to nawet jeśli wiem że będę cały dzień w domu. Inaczej mam gorszy humor. 

14. Moje ulubione sklepy odzieżowe to House i Stradivarius.

15. Jestem fanką zdrowego odżywiania, ale mam słabość do słodyczy (zwłaszcza teraz w ciąży).

16. Jestem jedynaczką i zawsze brakowało mi rodzeństwa. 

17. Uwielbiam owoce i codziennie jem jakiś owoc jako zamiennik słodkości. 

18. Pracowałam na studiach w kinie i zarabiałam 5.13 zł na godzinę, ale i tak się cieszyłam że w ogóle mam pracę :D

19. Wychowała mnie babcia i była to najważniejsza osoba w moim życiu, niestety od kilku lat nie ma jej z nami.

20. Podoba mi się prosty styl skandynawski we wnętrzach i tak urządziłam dom z myślą że prostota nie wychodzi z mody.

21. Miałam problemy z cerą i pomogło mi stosowanie naturalnych kosmetyków, teraz unikam jak ognia chemii w kosmetykach do twarzy.

22. Robię sobie sama hybrydy już wiele lat, w salonie na paznokciach byłam tylko dwa razy w życiu, nie lubię płacić za coś co mogę zrobić sama :P

23. Lubię pracę z afirmacjami, codziennie powtarzam różne afirmacje i czuję się dzięki temu bardziej spokojna i szczęśliwa. 

24. Mam psa od pół roku i zakochałam się dzięki niemu w tych zwierzętach. Teraz rozczula mnie każdy pies w Internecie czy na ulicy. 

25. Nigdy nie mów nigdy - zgadzam się z tym powiedzeniem, bo wiem ile razy w życiu zmieniłam zdanie diametralnie w jakichś kwestiach. 

26. Zawsze chciałam mieszkać w mieście, a wylądowałam na wsi :P

27. Szybko podejmuję decyzję, nie lubię nad czymś się długo zastanawiać. Mamy tak oboje z mężem przez co mam wrażenie, że idziemy jak burza z różnymi życiowymi decyzjami. Mimo że inni mówią, że to nie do końca dobre ja to w nas lubię. 


Komu udało się przetrwać do końca? 

Dziękuję za przeczytanie i obecność tutaj, no i za Wasz odzew. Mam nadzieję, że to nie moje ostatnie blogowe urodziny :) 

Pozdrawiam Was serdecznie! 




Dziękuję, za wszystkie komentarze i obserwacje.
To dla mnie motywacja do dalszej pracy i rozwoju.
Odwiedzam wszystkie blogi, które zostawiły swój ślad.